– Przy moim trafieniu, trochę uśmiechnęło się do mnie szczęście. W polu karnym nie zabrakło również zimnej krwi. Najważniejsze, że wygraliśmy – tak wydarzeniu w meczu z Sandecją Nowy Sącz, skomentował defensor „Słoni”.
– Przy moim trafieniu, trochę uśmiechnęło się do mnie szczęście. W polu karnym nie zabrakło również zimnej krwi. Najważniejsze, że wygraliśmy – tak wydarzeniu w meczu z Sandecją Nowy Sącz, skomentował defensor „Słoni”.