W ramach projektu #EkstraPomoc co miesiąc jeden z klubów, występujących w PKO Bank Polski Ekstraklasie wybiera cel charytatywny, który wspierają pozostałe zespoły.
W ramach projektu #EkstraPomoc co miesiąc jeden z klubów, występujących w PKO Bank Polski Ekstraklasie wybiera cel charytatywny, który wspierają pozostałe zespoły. Kolejną odsłonę koordynuje Zagłębie Lubin, które organizuje zbiórkę pieniędzy na leczenie Doroty Jarosz, pracowniczki jednego z lubińskich szpitali. 38-latka choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną.
Dorota jest wieloletnim pracownikiem lubińskiego szpitala. Zawsze wesoła, uśmiechnięta, lubiana przez pacjentów i współpracowników, uwielbiająca swoją pracę i oddająca się jej w pełni. Dzisiaj to Dorota potrzebuje naszej pomocy.
W czerwcu 2020 zaczęła się źle czuć. Najpierw zawroty głowy, opadanie z sił, uporczywy kaszel i senność nie do opanowania. Myślała, że to przeziębienie lub COVID, na którego zarażenie, pracując w szpitalu mogła być bardziej narażona. Diagnoza okazała się dużo poważniejsza i była dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem: ostra białaczka limfoblastyczna.
Nieustające wymioty, wypadające włosy, rzęsy, sińce pod oczami to rzeczywistość, z którą Dorota musiała mierzyć się każdego dnia w czasie leczenia. Z powodu obostrzeń pandemicznych i zakazu odwiedzin, Dorota wiele miesięcy spędziła w szpitalu sama, bez możliwości zobaczenia bliskich. Jej domem była szpitalna sala, a jedynym towarzystwem personel oddziału. Był to bardzo ciężki czas, w którym stan psychiczny Doroty uległ znacznemu pogorszeniu.
Niestety, mimo wysiłków lekarzy, wielomiesięczna chemioterapia, radioterapia, a później i przeszczep okazały się nieskuteczne. Komórki nowotworowe nadal są obecne w szpiku. Droga dostępnego leczenia w Polsce jest już wyczerpana. To znaczy, że nie ma leków, które mogłyby Dorocie pomóc. Dorota jest w stanie zagrożenia życia.
Jedynym ratunkiem jest nierefundowana terapia CAR-T, możliwa do podjęcia jedynie za granicą. Szacunkowy jej koszt to 1,5 mln złotych – finansowy mur nie do przeskoczenia. Bez pomocy innych ludzi, Dorocie nie uda się pomóc. Terapia CAR-T jest jedyną i ostatnia szansą na przeżycie dla Doroty.
Leczenie trzeba podjąć jak najszybciej. Stan Doroty się pogarsza. Słabnie z dnia na dzień, gaśnie w oczach. Im szybciej zgromadzimy pieniądze na leczenie, tym większą ma szansę na powrót do zdrowia. Każda, najmniejsza nawet wpłata to większa szansa na jej uratowanie.
Zachęcamy do wpłat bezpośrednich www.siepomaga.pl/dorota-jarosz oraz do licytacji koszulek meczowych klubów, które ruszą już wkrótce. Cały dochód z tej odsłony akcji wspomoże leczenie Doroty Jarosz.