Sentymentalna podróż dla trenera Marcina Brosza, nasz szybki powrót na wyjazdowy szlak, ale przede wszystkim – jedno z ciekawszych starć w 4. kolejce PKO BP Ekstraklasy. W piątkowy wieczór „Słonie” zagrają w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Stawką meczu dla obydwu zespołów będzie utrzymanie kontaktu z ligową czołówką. Nasz nadchodzący rywal to zespół, o którym mówi […]
Sentymentalna podróż dla trenera Marcina Brosza, nasz szybki powrót na wyjazdowy szlak, ale przede wszystkim – jedno z ciekawszych starć w 4. kolejce PKO BP Ekstraklasy. W piątkowy wieczór „Słonie” zagrają w Zabrzu z miejscowym Górnikiem. Stawką meczu dla obydwu zespołów będzie utrzymanie kontaktu z ligową czołówką.
Nasz nadchodzący rywal to zespół, o którym mówi się być może nieco mniej, niż o Wiśle Płock czy Cracovii, lecz zarazem wyniki nie pozostawiają wątpliwości: Górnik to jeden z najlepiej dysponowanych zespołów początku sezonu. Dwa dość pewne zwycięstwa w pierwszych kolejkach pozwoliły mu – mimo porażki w Poznaniu – utrzymać wysokie, piąte miejsce z niewielką stratą do pozycji wicelidera. Od podium zabrzan dzielą wyłącznie dwa punkty.
Rozegrane przed tygodniem spotkanie z Lechem zakończyło się minimalną wygraną „Kolejorza”. Górnik przez godzinę szczelnie bronił dostępu do swojej bramki, pozwalając sobie zarazem na aż 12 strzałów w przeciwnym kierunku. Dobra druga połowa spowodowała, że mecz zakończył się zwycięstwem mistrzów Polski 2:1, lecz zespół z Zabrza z pewnością zaprezentował się dobrze na tle wymagającego rywala. Bramkę dla naszego piątkowego przeciwnika zdobył w 90. minucie senegalski napastnik Ousmane Sow.
Do ostatniego meczu Górnik przystąpił w wyjściowym składzie: Marcel Łubik – Paweł Olkowski, Rafał Janicki, Josema, Erik Janža, Kamil Lukoszek – Taofeek Ismaheel, Jarosław Kubicki, Patrik Hellebrand, Lukáš Ambros – Roberto Massimo. Po przerwie na boisku pojawili się również Thodorís Tsirigótis, Ousmane Sow, Goh Young-jun oraz Lukas Podolski.
Architektem udanego początku sezonu w wykonaniu zabrzan jest nowy szkoleniowiec Górnika, Michal Gašparík. Pochodzący ze Słowacji szkoleniowiec w czerwcu wrócił do Zabrza, w którym grał także przez jeden sezon (2011/12) jako czynny piłkarz. Jego kariera szkoleniowa wciąż jeszcze nabiera rozpędu, natomiast start jest bardzo obiecujący. Przed objęciem posady na Śląsku, przez cztery lata prowadził doskonale znany polskim klubom Spartak Trnawa. Słowacki zespół pod jego wodzą kilkukrotnie grał w europejskich pucharach, a także trzy razy zdobył puchar kraju. Obecnie notuje bardzo udany start na ławce trenerskiej Górnika, sprawnie układając zespół po wielu zmianach kadrowych.
Piątkowy mecz będzie także spotkaniem o szczególnym znaczeniu dla szkoleniowca „Słoni”. Trener Marcin Brosz prowadził Górnik Zabrze w latach 2016-21, zaliczając jedną z najdłuższych kadencji trenerskich w nowożytnej historii klubu. W sezonie 2017/18 jego zespół zajął czwarte miejsce w PKO BP Ekstraklasie, jako beniaminek kwalifikując się do eliminacji Ligi Europy UEFA. Pracę naszego trenera w Zabrzu i Niecieczy dzielą zaledwie trzy lata i krótka przerwa na posadę szkoleniowca reprezentacji Polski U-19. Wizyta Bruk-Betu na Górnym Śląsku będzie mieć pod tym kątem dodatkowy, ciekawy podtekst.
Spotkanie w Zabrzu w roli arbitra głównego poprowadzi sędzia Karol Arys ze Szczecina. Jego asystentami będą Marek Arys oraz Jakub Jankowski. Arbitrem technicznym został Sebastian Krasny, zaś za system VAR odpowiadać będą Paweł Pskit i Marcin Borkowski.
Podczas poprzedniego sezonu „Słoni” na najwyższym szczeblu ligowym mecze z Górnikiem należały do naszych ulubionych. Nie ponieśliśmy porażki z zespołem z Zabrza, wygrywając u siebie 3:1 i remisując 1:1 na wyjeździe. Czas podtrzymać dobrą passę i ponownie sięgnąć po trzy punkty! Pierwszy gwizdek rozpocznie mecz Górnik – Termalica w piątek, 8 sierpnia o 20:30.